(J 10,27-30)
Jezus powiedział: ”Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy”.
Refleksja:
„Moje owce słuchają mego głosu… i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki” (J 10,27-28)
Dzisiejszy świat uczy nas ufać sobie. Słuchać swojego serca. Być „autentycznym”, „wolnym” i „niezależnym”. A jednak w tej samodzielności wielu z nas jest bardziej zagubionych niż kiedykolwiek wcześniej. Nie chodzi przecież o to, żeby słuchać czegokolwiek – ale żeby rozpoznać głos, który prowadzi do życia.
Jezus mówi dziś jasno: „Moje owce słuchają mego głosu… idą za Mną”. To nie religijna metafora. To klucz do życia wiecznego, ale też do pokoju serca tu i teraz. On nie prowadzi na oślep. On zna swoje owce. Zna Ciebie – bardziej niż Ty sam siebie.
📌 „Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki”
Jakie to niezwykłe – być w rękach Tego, który nie wypuszcza, nie porzuca, nie zdradza. Jezus nie obiecuje, że nie spotka Cię zło. Ale obiecuje, że nikt nie wyrwie Cię z Jego dłoni. Jesteś bezpieczny nie dlatego, że wszystko idzie po Twojej myśli, ale dlatego, że Jego wola – Ojca i Syna – jest silniejsza niż wszystko inne.
To zdanie powinno wyryć się w Twoim sercu:
„Nikt nie wyrwie ich z mojej ręki” (J 10,28)