(Mk 8, 11-13)
Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął w głębi duszy i rzekł: „Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu”. A zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.
Czy naprawdę potrzebuję w swoim życiu znaków?
Jezus przedstawił liczne znaki – uzdrowienia, wskrzeszenia, zmiany myślenia z prześladowców na tych, którzy mężnie każdego dnia wyznają wiarę. Największym znakiem jest Jezus! Kim On dla mnie jest? Jak często słucham tego, w jaki sposób On chce mnie poprowadzić? Ktoś powiedziałby: – ale przecież nikt nigdy Boga nie słyszał. Ja wtedy odpowiem. – Chcesz słyszeć Jego głos? Czytaj Słowo Boże! Czytaj i rozmyślaj. Nie szukaj daleko, ale spraw, aby to Słowo stanowiło fundament Twojej modlitwy.