(J 8,21-30)
Jezus powiedział do faryzeuszów: Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie. Rzekli więc do Niego żydzi: Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie? A On rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich. Powiedzieli do Niego: Kimże Ty jesteś? Odpowiedział im Jezus: Przede wszystkim po cóż jeszcze do was mówię? Wiele mam o was do powiedzenia i do sądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego. A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu. Rzekł więc do nich Jezus: Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną: nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba. Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego.
Refleksja:
Słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii są wstrząsające i pełne powagi. Jezus nie owija w bawełnę – mówi prawdę, która może ranić, ale przede wszystkim – chce leczyć i zbawić.
„Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata” (J 8,23).
To przypomnienie, że nasze serca – choć żyją na ziemi – mają być skierowane ku niebu. Trudno wejść na tę drogę bez zaufania Jezusowi. Bez wiary w to, że On jest Tym, którego posłał Ojciec, a Jego słowa są prawdą.
„Jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich” – to wyraźne echo starotestamentalnego imienia Boga: Jahwe – „Ja jestem, Który jestem” (Wj 3,14). Jezus objawia tu swoją boskość i jedność z Ojcem. To nie jest zwykły nauczyciel – to sam Bóg, który przyszedł, aby nas zbawić.
„Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem…” (J 8,28).
To zapowiedź krzyża, ale też objawienie miłości, która nie zna granic. To właśnie na krzyżu – w pozornym upokorzeniu – Jezus objawił największą chwałę i miłosierdzie Boga.
Św. Teresa z Lisieux mówiła:
„Wiem, że tylko miłość może mnie uczynić miłą Bogu”.
Wiara nie jest tylko intelektualnym poznaniem prawdy. To odpowiedź serca na miłość Tego, który oddał życie za nas.
🕊️ Czy naprawdę wierzę, że Jezus jest „JA JESTEM”? Czy rozpoznaję Go jako jedyną drogę do Ojca?
🕊️ Czy pozwalam, by Jego Słowo mnie przemieniało, czy zamykam się w tym, co „z niskości”?
Na koniec – promień nadziei:
„Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego” (J 8,30).
💫 Niech nasze serca dołączą do tych, którzy uwierzyli, bo wiara rodzi życie, a Jezus nie pozostawia tych, którzy w Nim pokładają nadzieję.